Conor McGregor w „Road House” od Amazon: debiut z hukiem, ale bez fajerwerków. Czy w przyszłości były mistrz UFC zachwyci fanów lepszym warsztatem aktorskim?
Były mistrz UFC, Conor McGregor, zadebiutował na ekranie w filmie „Road House” na platformie Amazon Prime Video. Choć jego nazwisko wzbudziło ogromne zainteresowanie, jego występ nie do końca zachwycił krytyków.
Film „Road House” w reżyserii Douga Limana opowiada o świecie nielegalnych walk. McGregor wciela się w postać Knoxa, szalonego fightera z burzliwą przeszłością.
Choć McGregorowi nie można odmówić intensywności, jego gra aktorska pozostawia wiele do życzenia. Krytycy zwracają uwagę na problemy z naturalnym wygłaszaniem dialogów i wyrażaniem emocji.
- Idealny weekend z rodziną i Netflix? Sprwadź film, który podbił platformę
- YouTuber podbił kina! Największy hit tego roku?
Przejście z oktagonu na srebrny ekran okazało się dla Conora dużym wyzwaniem. Aktorstwo wymaga innych umiejętności niż sport, a McGregorowi brakuje jeszcze warsztatu.
Nie można jednak skreślać Irlandczyka. Warto docenić jego chęć do poszerzania horyzontów i próbę sił w nowej dziedzinie, zwłaszcza, że kilka scen z jego udziałem można ocenić na duży plus.
„Roadhouse” nie jest złym filmem, ale nie jest to też arcydzieło. Na uwagę zasługują dynamiczne sceny walki i dobra gra aktorów drugoplanowych.
Podsumowując, debiut McGregora w „Road House” był głośny, ale jego występ nie zachwycił. Być może w przyszłości, po zdobyciu odpowiedniego doświadczenia, McGregor okaże się prawdziwym talentem aktorskim. Na razie jego gra jest mocno średnia.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
He he.. poczytajcie ale wszyscy są zachwyceni rolą Conora.. bo on grać nie musiał. To była perełka jakich mało i dla niego ludzie ten film oglądali.
Momentami genialny niczym Sharknado😂
Opowiada o świecie nielegalnych walk?? Chyba inny film oglądaliśmy
Zasadniczo to film pozbawiony głębszej fabuły. Oferując tylko dynamiczne sceny ulicznych walk, spokojnie można pisać o nielegalnych walkach, przecież te partyzanckie potyczki z lokalnymi zbirami nie odbywały się w kontrolowanych warunkach?
Krytycy się nie znają i tyle. Film przegenialny i to właśnie Connor skradł show razem z Jakiem. Dla mnie najlepszy film tego roku obok Dune 2
Tak. Przegienialny Connor. Zachwywał sie jak typowy Sebix spod bloku, ktory nawciagal sie amfy i teraz do kazdego sie sra, bo mu sie niesmiertelnosc wlaczyla. Tak jak on zagralyby tysiace cwaniaczkow. Ciagle z napietymi plecami i barkami z rozkraczonymi nogami łaził i lał wszystkich bez powodu. Czy krytycy sie nie znaja? Ten film nie mial startu do oryginału ze Swayze, bo poczatkowo zaczal sie powaznie a od polowy zrobila sie z tego abstrakcyjna komedyjka z głupia postacia Connora i tego głupoego szefa gangu, co tez chcial Jake usunac, przez co nie robil wrazenia, ze mozna sie go bac i miec respekt..Na plus bitki.
Really , Gregor skradł show ? Przeciez on nie gra , był sobą, czyli przygłupem ( to że ma więcej kasy niczego nie zmienia )