W przyszłą niedzielę z Netflix zostanie usunięty film „Assasin’s Creed” z 2016 roku. Film nie cieszy się najlepszą opinią wśród publiczności, jednak będąc fanem serii, zdecydowanie warto dać mu szansę lub go sobie przypomnieć. Poznaj historie mężczyzny, który wciela się w postać swojego przodka – assasyna.
Seria Assasin’s Creed jest z nami od lat, a niektórzy nawet dorastali wraz z kolejnymi częściami sagi. Nie da się ukryć, że z grami na przestrzeni lat różnie bywało – niektóre odsłony są częściej i lepiej wspomniane przez graczy, a drugie zostały zapomniane. Film okazał się średniakiem, jednak to nie powód, by go nie obejrzeć!
- Netflix zaplanował kolejny teleturniej?! Są pierwsze szczegóły
- Potężna polska premiera już dziś na Netflix! W rolach głównych: Maja Ostaszewska i Jakub Gierszal!
Uwielbiasz Assasin’s Creeda? Ten film jest dla Ciebie
Film „Assasin’s Creed” został wydany w 2016 roku, także minęło już osiem lat. Na premierę w Polsce musieliśmy chwilę poczekać, bowiem na naszym rynku film pojawił się w 2017 roku. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że film oparty na słynnej serii gier to pewna droga do sukcesu. Jak się okazało, przez lata film zdobył ponad 83 000 głosów, z których średnia wynosi zaledwie 5.6 gwiazdki.
Wspomniany tytuł nie zdobył przez lata żadnej nagrody. Scenarzystą jest Michael Lesslie i Bill Collage, z kolei rolę reżysera objął Justin Kurzel. Fabuła filmu skupia się na Callumu Lynchowi, który dzięki przełomowej technologii ma szanse poznać losy swojego przodka – assasyna Aguilara.
Jego przodek żył w XV wieku w Hiszpanii. W tej niezwykłej przygodzie główny bohater musi stanąć twarzą w twarz z templariuszami. Film trwa 115 minut, więc jest to idealna pozycja na długi weekend. Powodem do obejrzenia może okazać się także wycofanie filmu z Netflix, które nastąpi 9 czerwca bieżącego roku, także został ponad tydzień.
Assasin’s Creed – szczegóły o filmie
Film zarobi w boxoffice prawie 241 milionów dolarów, z czego prawie 55 milionów dolarów w USA, a resztę poza. Patrząc na budżet, który wynosił 125 milionów dolarów, zysk okazał się prawie dwukrotny. Jak to często bywa w przypadku takich tytułów, reakcje widzów są mieszane.
Sam oglądałem film i wytrwałem do połowy, niestety, ale nie potrafił na mnie tyle wciągnąć, by go dokończyć. Wiele osób wytyka filmowi, że jest o niczym, także problem jest w fabule. Co ciekawe sama zapowiedź poruszyła widzów, krótki filmik zdobył bowiem prawie 3 miliony wyświetleń.
Oczywiście daj mu szansę i obejrzyj samemu. A może już jesteś po seansie? Napisz, jak film Ci się podobał!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.