Na platformie Netflix w kategorii najchętniej oglądanym filmów na pierwsze miejsce wspiął się film Jeremy’ego Saulniera. To produkcja, która niedawno zadebiutowała na platformie!
Od 6 września na polskim Netflixie króluje nowy thriller akcji „Rebel Ridge” w reżyserii Jeremy’ego Saulniera. To film pełen napięcia, który zdobył serca widzów, zyskując status najchętniej oglądanego tytułu w kraju. Oprócz dynamicznej akcji i emocjonującej fabuły przyciąga utalentowaną obsadą oraz nieoczekiwanymi zwrotami akcji.
O czym jest „Rebel Ridge”?
W centrum historii znajduje się Terry Richmond, grany przez Aarona Pierre’a, który przybywa do małego miasteczka Shelby Springs z zamiarem wpłacenia kaucji za swojego kuzyna, by uchronić go przed niebezpieczeństwem. Plan szybko się komplikuje, gdy policja niesłusznie zajmuje jego pieniądze.
Zmuszony do walki z korupcją, Terry staje do konfrontacji z komendantem Sandym Burnne’em, w którego wciela się Don Johnson. Pomocą służy mu Summer McBride (AnnaSophia Robb), urzędniczka sądowa, której lojalność wobec systemu zaczyna się chwiać.
Wkrótce oboje odkrywają, że miasteczko skrywa mroczny spisek, a walka o sprawiedliwość okazuje się bardziej niebezpieczna, niż mogłoby się wydawać. Terry musi wykorzystać swoje tajemnicze kontakty, by wyrównać rachunki i uratować swoich bliskich.
Dlaczego warto obejrzeć film?
Film zdobył mieszane recenzje – na Filmwebie uzyskał ocenę 6.3/10, a na IMDb 7.0/10. Mimo tego warto dać mu szansę. Dynamiczna akcja i silne emocje, które towarzyszą bohaterom, przyciągają uwagę widza do samego końca.
„Rebel Ridge” to thriller, który nie tylko zapewnia rozrywkę w przystępnej i lekkostrawnej formie. Choć miejscami może wydawać się przewidywalny, to dobrze dobrana obsada oraz intensywne tempo akcji nadają mu wyjątkowy charakter.
To doskonały wybór dla tych, którzy szukają filmu pełnego zwrotów akcji i moralnych dylematów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz