Disney+ idzie w ślady Netflixa i wprowadza funkcję, która może wpłynąć na to, co użytkownicy będą oglądać. Choć w przypadku Disney+ musieliśmy czekać aż pięć lat, jest to zdecydowanie zmiana na plus.
Disney postanowił dodać do swojej platformy listę najchętniej oglądanych filmów i seriali. Celem, podobnie jak u konkurencji, jest pomoc w odkrywaniu ciekawych produkcji oraz zwiększenie zaangażowania widzów.
- Netflix anulował kolejny tytuł. Twórcy mają jednak nadzieje na powrót serii
- Mega hit Netflixa powraca! Znamy datę premiery i liczbę odcinków
Na czym będzie to polegać? Szczegóły zmian
Zasada działania tej funkcji na Disney+ będzie prawdopodobnie zbliżona do tego, co oferują inne platformy, ale różnice zależą od indywidualnych subskrybentów i kilku czynników. Obejmują one ocenę zawartości profilu użytkownika, rodzaj subskrypcji (na przykład subskrybenci pakietu Disney+/Hulu zobaczą tytuły z obu usług) oraz lokalizację (lista będzie inna dla każdego kraju ze względu na różnice w dostępności tytułów).
Na starcie lista Disney+ Top 10 Today nie będzie dostępna dla profili Junior Mode (czyli dla dzieci). Disney podkreślił, że lista Top 10 nie jest po prostu rankingiem „najczęściej oglądanych” tytułów w danym kraju. Uwzględnia ona kilka czynników, w tym łączną liczbę wyświetleń poszczególnych odcinków i filmów w ciągu dnia oraz rosnącą popularność nowych tytułów w danym okresie.
To podejście różni się od listy Top 10 Netflix, która opiera się na liczbie obejrzanych godzin podzielonej przez całkowity czas odtwarzania. Jestem ciekawy, jakie filmy i seriale Disney+ będzie sugerować użytkownikom najczęściej. Mam nadzieję, że będą dostępne także podsumowania tygodniowe lub miesięczne.
W odróżnieniu od list Top 10 Netflixa i platformy Warner Bros. Discovery’s Max, wersja Disney+ łączy seriale i filmy w jednym rankingu. Podobne podejście przyjęło Hulu (należące do Disneya), wprowadzając swój ranking Top 15 we wrześniu 2023 roku. Nie jestem pewien, czy to dobra decyzja, gdyż jako użytkownik wolę oddzielać filmy od seriali w zależności od nastroju.
Wyróżnienie się z tłumu zawsze jest cenne, a zmiany można wprowadzić później. Obecnie funkcja ta nie jest jeszcze dostępna w Polsce, co sprawdzili moi znajomi. Wygląda na to, że trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz