Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją „Jak wytresować smoka”. Materiał daje szerszy wgląd w produkcję, a także pokazuje szczegóły, które z pewnością ucieszą fanów serii.
Pamiętam, jak kilka lat temu z uśmiechem na twarzy spędzałem sobotnie poranki, oglądając kolejne odcinki animowanych filmów z tej serii. Z zapartym tchem śledziłem losy głównych bohaterów i ich zmagania. Dlatego, teraz gdy ogłoszono powrót tej ukochanej historii w wersji aktorskiej, po prostu musiałem podzielić się szczegółami!
- Mega hit na Max poniżej oczekiwań. Oceny mówią wszystko
- GIGA hit na Netflix już wkrótce! Nie możesz tego przegapić
Tę historię pewnie znasz, ale powróci!
Na początek mamy minutowy teaser, który wygląda rewelacyjnie. Skupia się na Czkawce i jego ojcu, który tłumaczy synowi, że ich przeznaczeniem jest walka ze smokami. Czkawka jednak wyznaje, że nie potrafi tego robić. Fabuła wiernie odwzorowuje wydarzenia z pierwszej odsłony.
W zapowiedzi pokazano również pierwsze spotkanie Czkawki ze Szczerbatkiem, gdy chłopak oszczędza smoka, co zmienia ich losy. Na koniec pojawia się emocjonująca scena z oswajania Szczerbatka oraz data premiery – 13 czerwca. Sam teaser w ciągu dwóch dni zdobył już pół miliona wyświetleń.
Jestem zadowolony, że historia wraca, choć szczerze mówiąc, wolałbym kontynuację. Mam jednak nadzieję, że producenci sprostają zadaniu – odtworzenie świetnej opowieści może być łatwiejsze niż wymyślenie nowej. Patrząc na teaser, możemy spodziewać się wiernego odwzorowania pierwszej części w pełnej okazałości.
Pierwsze spojrzenie na film
Na kanale Universal Pictures opublikowano dodatkowy materiał, który w jeden dzień zdobył prawie milion wyświetleń. Pokazuje kulisy produkcji, kolejne fragmenty filmu oraz wypowiedzi osób pracujących przy projekcie.
Niestety, nie obyło się bez kontrowersji. Część widzów skrytykowała wybór aktorki grającej Astrid, twierdząc, że jej wygląd odbiega od oryginału. Zarzuty dotyczą bezpośrednio ostatniej „mody”, która naciska na równość brak dyskryminacji.
Podchodzę do tego z dystansem – choć wolałbym jak najwierniejsze odwzorowanie tego, co pamiętam z dzieciństwa, wiem, że nie mamy na to wpływu. Nostalgia jednak sprawia, że z chęcią obejrzę film w kinie. A Ty? Czy wybierzesz się na aktorską wersję tej kultowej historii?
Źródło: materiały z YouTube
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz